K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

50 tysięcy dla Czerska

0

Dwie uchwały, nad którymi pochylili się wczoraj słupscy radni, dotyczyły kwestii przyznania pomocy finansowej gminie Czersk. Wydawało się, że sprawa nie będzie budzić dyskusji, ale część rajców uznała wsparcie za zbyt małe.

Jutro miną dwa tygodnie od wielkiej nawałnicy, która nawiedziła południową część województwa pomorskiego. Żywioł zniszczył tysiące hektarów lasu i pozbawił dachu nad głową setki osób. W pomoc poszkodowanym włączyli się wszyscy – organizacje pozarządowe, samorządy i zwykli ludzie. Także miasto Słupsk zdecydowało się na wsparcie zniszczonych miejscowości, a kilka dni temu z wizytą do gminy Czersk pojechał wiceprezydent.

Na miejscu widać skalę tego dramatu, żadne zdjęcia ani opowieści tego nie oddadzą – mówi Marek Biernacki, zastępca prezydenta Słupska. – Myślę, że każdy samorząd będzie chętny do pomocy. Solidarność jest ogromna, ale gdyby ci, którzy tę pomoc dają, na miejscu zobaczyli, jak bardzo jest ona potrzebna, tym większą mieliby satysfakcję.

Wiceprezydent podkreśla, że pomoc mieszkańcom i samorządom potrzebna będzie przez lata, aby odbudować to, co zniszczył żywioł. Około 90 procent strat poniosła przyroda, pozostałe 10 – ludzie, którzy utracili często cały dobytek życia. Im właśnie najbardziej przyda się wsparcie finansowe. Dlatego władze Słupska wnosiły podczas nadzwyczajnej sesji radnych o przekazanie z kasy miasta funduszy na rzecz poszkodowanych.

Uchwała przygotowana na nadzwyczajne posiedzenie Rady Miejskiej w Słupsku zakładała przyznanie gminie Czersk 50 tysięcy złotych. Zanim jednak doszło do głosowania, niektórzy radni wyrazili zdanie, że wnioskowana kwota jest zdecydowanie za mała. W porównaniu do Ustki, której samorząd przeznaczył poszkodowanym 50 tysięcy złotych, Słupsk jako ośrodek większy i zasobniejszy powinien wyasygnować odpowiednio większą sumę. Za podwyższeniem proponowanego przez prezydenta Biedronia wsparcia optował radny Tadeusz Bobrowski z klubu PiS. Inni natomiast zwracali uwagę, że liczy się sam fakt chęci udzielenia pomocy, a nie jej rzeczywista wysokość.

Chodzi o gest, wyciągnięcie ręki, bo gmin poszkodowanych jest więcej, nie tylko Czersk. Natomiast nasi niektórzy koledzy zrobili dzisiaj sobie licytację trochę polityczną. Choć prywatnie mówiąc, myślę, że jeśli Ustka dała 50 tysięcy, Białystok – 300, to nas na 100 było stać – ocenił Bogusław Dobkowski z PO.

Ostatecznie treść uchwały o wsparciu finansowym dla gminy Czersk nie uległa zmianie i radni w głosowaniu zdecydowali o przekazaniu 50 tysięcy złotych.

(opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.