Już w najbliższą niedzielę prowadzona będzie zbiórka w ramach akcji „Pomagamy – bądź z nami”. Puszki, do których można wrzucać datki – dla chłopców, którzy ucierpieli w pożarze lęborskiej kamienicy – pojawiły się również w sklepach. Niestety znalazły się osoby, które charytatywne przedsięwzięcie potraktowały jako okazję do wzbogacenia się.
Mieszkańcy Lęborka i okolic skrzyknęli się, aby pomóc najbardziej poszkodowanej rodzinie, która ucierpiała w pożarze kamienicy przy ulicy rtm. Witolda Pileckiego w Lęborku. W tym celu, w najbliższą niedzielę (11 listopada) odbędzie się impreza charytatywna z licznymi atrakcjami. Główne działania z przewidzianymi licytacjami prowadzone będą w hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Piotra Skargi w Lęborku od godziny 15. Jednocześnie na terenie miasta będzie trwała kwesta. Tego dnia spotkać więc będzie można wolontariuszy.
– W niedzielę rozpoczynamy wielką charytatywną akcję „Pomagamy – bądź z nami” – mówi Patryk Łukaszuk, wolontariusz. – Jest to akcja przeprowadzona na rzecz Maciusia i Janka. Są to chłopcy, którzy ucierpieli w pożarze kamienicy. Akcję zainicjowaliśmy wraz z różnymi osobami jak i przedsiębiorcami, i przeprowadzimy ją na terenie całego miasta 11 listopada. Weźmie w niej udział 240 wolontariuszy, którzy będą zbierać do puszek datki od ludzi. Będą też koncerty oraz liczne licytacje.
Skala tego przedsięwzięcia jest ogromna – mówią organizatorzy, porównując ją do małego WOŚP-u. Zaangażowanie mieszkańców jest ogromne.
– To ponad 120 przedsiębiorców, którzy zaoferowali pomoc, ludzie dobrej woli, którzy odzywali się, oddając rzeczy na licytację – wśród nich takie perełki, jak piłka Marcina Gortata, koszulki znanych piłkarzy, siatkarzy czy kolarzy, które będzie można licytować. Cały lęborski świat sportu został w to zaangażowany. Poruszyliśmy niebo i ziemię, każdy ma tu swój udział. Chcę to mocno podkreślić, że takiego poruszenia w Lęborku ja przynajmniej dotąd nie widziałem. Zapraszamy wszystkich, państwa obecność będzie tutaj najważniejsza, aby było dla kogo te licytacje przeprowadzać. Same fanty – fajnie, że się znajdują, ale i przede wszystkim potrzeba osób, które w tych licytacjach wezmą udział – mówi wolontariusz Patryk Bianga.
W akcję zaangażowała się lokalna społeczność. W sklepach pojawiły się puszki, do których można wrzucać datki. Niestety nie dla wszystkich charytatywne przedsięwzięcie ma znaczenie. W tym tygodniu doszło do kradzieży puszek przeznaczonych na wsparcie akcji „Pomagamy – bądź z nami”. Informacja o zdarzeniu wraz z nagraniem z monitoringu sklepowego lawinowo udostępniana była na jednym z portali społecznościowych.
– Myślę, że to jest mocno napiętnowane, nagranie znajduje się w sieci. My wiemy z personaliów, kto tego dokonał – mówi Patryk Bianga. – Ta osoba miała szansę, aby się nawrócić, oddać puszkę, a wiemy, że dokonała kradzieży w trzech punktach. Widocznie jednak sumienie jej nie ruszyło, więc podjęte zostały kroki prawne.
Sprawą zajmuje się lęborska policja. Za kradzież może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności. (opr. jwb)