K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Norwidowskie spotkanie

0

Przed świętami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Słupsku odbyło się spotkanie zatytułowane „Wigilia z artystą światła – Cyprian Norwid”, promujące książkę autorstwa prof. Adeli Kuik-Kalinowskiej pt. „Piórem i stylem. Norwidowskie toposy i techniki artystyczne”. Wydarzenie związane było z kończącym się Rokiem Cypriana Kamila Norwida w Polsce.

Spotkanie rozpoczęło się od zaprezentowania kilku wybranych utworów Cypriana Kamila Norwida, uznawanego za jednego z czterech najważniejszych polskich poetów romantycznych. Był to wstęp do rozważań i dyskusji o twórczości i życiu poety oraz zawartości wydanej w 2019 roku książki prof. Adeli Kuik-Kalinowskiej „Piórem i stylem. Norwidowskie toposy i techniki artystyczne”. Następnie autorka publikacji opowiedziała o swoich fascynacjach związanych z trudną i wymagającą twórczością Norwida, która stała się częścią jej życia.

Norwid rzeczywiście jest artystą, poetą wymagającym – mówi prof. dr hab. Adela Kuik-Kalinowska z Instytutu Polonistyki Akademii Pomorskiej w Słupsku. – Jest poetą erudycyjnym, jest erudytą. Aby czytać Norwida, wgłębić się w świat symboli, idei, obrazów, znaczeń warto i trzeba prześledzić tradycję antyczną, tradycję chrześcijańską. W ogóle być czytelnikiem, który w tekstach kultury jest rozczytanym. Norwid, artysta światła. Norwid, artysta kultury. Norwid sztukmistrz. To ostatnie określenie jest określeniem, którego użył sam poeta pisząc o sobie. Czyli Norwid poeta, Norwid pisarz, Norwid plastyk, Norwid Litograf, Norwid sztycharz. Norwid plastyk, malarz, który szczególnie upodobał sobie akwarelę, ale wykonywał też akwafortę.
W drugiej części spotkania była mowa o tragicznych losach poety, począwszy od śmierci matki, gdy Cyprian miał 4 lata i ojca, gdy miał lat 14. Wspomniano o jego tułaczce po Stanach Zjednoczonych i życiu w Paryżu, gdzie spotkał m.in. Juliusza Słowackiego i Fryderyka Chopina. Poeta żył tam w biedzie i nędzy, utrzymując się z prac dorywczych. W dodatku postępowały u niego głuchota, ślepota i gruźlica. Twórczość Norwida, trudna do zrozumienia dla jemu współczesnych, została odkryta ponownie dopiero w okresie Młodej Polski. Jedno z jego dzieł, zbiór poezji „Vade-mecum” ze słynnym „Fortepianem Szopena” zostało wydane dopiero po II wojnie światowej.

Pojawia się także jeden z rozdziałów poświęcony inicjałom Cypriana Norwida – przypomina prof. dr hab. Adela Kuik-Kalinowska. – Zadaję także Norwidowi takie pytanie hamletowskie, pisać czy przeżyć. Chwilami jest to wielki dylemat. Być artystą, poświęcić się sztuce i być człowiekiem. Żyć ze wszelkimi trudami egzystencji, więc część prac, które wykonywał między innymi w Ameryce, była pracami, których podejmował się w celach zarobkowych.
Prof. Adela Kuik-Kalinowska jest filologiem specjalizującym się w literaturze polskiej epoki romantyzmu oraz literaturze XIX i XX wieku. Wykłada w Akademii Pomorskiej w Słupsku. Książka „Piórem i stylem. Norwidowskie toposy i techniki artystyczne” jest kolejnym owocem Norwidowskiej pasji autorki. Wczorajsze wydarzenie związane było z kończącym się Rokiem Cypriana Kamila Norwida. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.