K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Słupskie derby

0

Hitem 19 kolejki słupskiej klasy okręgowej był mecz derbowy pomiędzy słupskimi zespołami Gryfem II Słupsk, a drużyną KS Gryf /SMS Słupsk. Spotkanie to zakończyło się remisem 1:1.

Początek rundy wiosennej dla obu słupskich zespołów był różny. Gryf II Słupsk przegrał 1:3 we Włynkówku z KS Włynkówko, natomiast KS Gryf/SMS Słupsk zremisował 1:1 u siebie z drużyną Dolina Gałęźnia Wielka. Jedni i drudzy w tej rywalizacji liczyli na komplet punktów. Jak przystało na mecze derbowe, rządzą się one swoimi prawami. Od pierwszych minut spotkania podopieczni Tadeusza Żakiety, piłkarze KS Gryfa /SMS Słupsk i drużyna rezerw Gryfa Krzysztofa Mullera rozpoczęli mecz w bardzo szybkim tempie. Taki obraz gry w trzeciej minucie po rzucie wolnym dał prowadzenie 1:0 drużynie KS Gryf/SMS Słupsk. Szybka strata bramki podłamała piłkarzy Krzysztofa Mullera. Minęło trochę czasu zanim zespół się pozbierał. W 35 minucie po ładnym strzale nie do obrony Karol Lutkiewicz doprowadził do wyrównania na 1:1. Do końca pierwszej połowy oba zespoły starały się kreować akcje ofensywne głównie za pomocą prostopadłych podań. Nie zmieniło to jednak wyniku.

Drugą połowę spotkania ze sporym animuszem rozpoczęli piłkarze KS Gryf/SMS Słupsk. Poprzeczka uratowała drużynę gospodarzy od utraty gola, ale i Gryf II Słupsk miał okazję na objęcie prowadzenia. W zamieszaniu w polu bramkowym Gryfa/SMS obrońcy jakimś cudem udało się wybić piłkę z linii bramkowej. W 83 minucie za kolejny faul Maciej Gajke otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Od tego momentu zespół Krzysztofa Mullera grał z przewagą jednego zawodnika, jednak nie znalazł sposobu na strzelenie jednej bramki więcej. W tej sytuacji słupskie derby zakończyły się podziałem punktów.

Spotkanie podsumowali obaj trenerzy, Krzysztof Muller i Tadeusz Żakieta.

Niedosyt jest – mówi Krzysztof Muller, trener Gryfa II Słupsk. – Zawsze, gdy się remisuje a nie wygrywa to niedosyt jest. Tym bardziej, że końcówkę graliśmy przeciwko dziesięciu. Wydaje mi się, że mecz był fajny dla publiczności. No i co, bierzemy remis i walczymy dalej.

Trener rezerw Gryfa w tym spotkaniu skorzystał z zawodników pierwszego zespołu. Z gry tych zawodników był zadowolony.

Zostawili dzisiaj serducho, walczyli – ocenia Krzysztof Muller. – Jest to trudne zejść do zespołu, który gra niżej. Dla tych chłopaków to nie jest łatwe. Te schematy, założenia mogą się troszeczkę różnić. Ciężko jest o taką mobilizację, a dzisiaj po jednego chłopaka z pierwszego zespołu karetka mogła przyjechać, takie serce zostawił. Nie chciał zejść. Uważam, że ci zawodnicy zagrali bardzo dobre zawody.

Ogólnie jestem zadowolony – dodaje Tadeusz Żakieta, trener KS Gryf/SMS Słupsk. – Cały czas mówię, że jest to liga, w której się mają uczyć, nabierać doświadczenia. Dzisiaj graliśmy z drużyną, która w swoich szeregach miała piłkarzy z pierwszego zespołu. Może nie kluczowych, ale na pewno w kręgu zainteresowań pierwszego trenera. W każdym meczu gramy taką sama piłkę. Wysoko, agresywnie na połowie przeciwnika. Mamy ta piłka się bawić, mamy ja rozgrywać. Mają zakaz kopania byle gdzie. Wynik pójdzie w świat. Remis, chociaż graliśmy na wyjeździe i jest OK.

Po 19. kolejce, w tabeli słupskiej klasy okręgowej KS Gryf/SMS Słupsk zajmuje piąte miejsce mając 33 pkt. Gryf II Słupsk jest na miejscu ósmym z dorobkiem 29 pkt. Już w najbliższą sobotę, 19 marca o godzinie 11 KS Gryf/SMS, na Zielonej, podejmować będzie wicelidera tabeli MKS Debrzno, natomiast Gryf II Słupsk udaje się do Studzienic na mecz z Kaszubią, która zajmuje 16 miejsce. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.