Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Słupsku przyjęta została uchwała dotycząca woli zawarcia porozumień z jednostkami samorządu terytorialnego Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Słupsk – Ustka. Ta decyzja umożliwia bezpośrednie pozyskiwanie środków inwestycyjnych na tej samej zasadzie, jaka dotyczyła Trójmiasta.
Podczas ostatniej sesji miejskich radnych kierownictwo ratusza wystąpiło z projektem uchwały, która pozwoliłaby zawrzeć porozumienie z samorządami wchodzącymi w skład Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Słupsk – Ustka. Taki krok prowadziłby do realizacji Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, a tym samym bezpośredniego ubiegania się o środki finansowe z funduszy europejskich będących w dyspozycji marszałka województwa. Dotychczas to narzędzie w województwie dostępne było jedynie metropolitalnemu MOF-owi trójmiejskiemu. Oznacza to możliwość sięgnięcia po pokaźne pieniądze.
– Dla Słupska, bo to jest najważniejsze, dla naszego obszaru funkcjonalnego zostanie przeznaczonych 44,4 milionów euro – informuje Justyna Pluta, dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami UM w Słupsku. – To środki na przedsięwzięcia inwestycyjne w pięciu obszarach. Dokładnie na mobilność miejską około 46 procent, na efektywność energetyczną ma trafić 32 procent środków, na adaptacje do zmian klimatu 11 procent, na infrastrukturę zdrowotną 8 procent i na bioróżnorodność i ochronę przyrody 3 procent z tych ponad 44 milionów. Oprócz tego 885 tysięcy euro musimy przeznaczyć na integrację społeczno-gospodarczą migrantów. W skrócie to jest około 214, 215 milionów złotych, w zależności od przelicznika, do podziału na osiem samorządów, które wchodzą w skład miejskiego obszaru funkcjonalnego.
Ratusz zamierza dzielić te pieniądze według liczby mieszkańców w poszczególnych samorządach. Porozumienie pozwoli ustalić z samorządami konkretne przedsięwzięcia. Korzyści są ewidentne, ale wiceprzewodniczący rady Tadeusz Bobrowski zastanawiał się, dlaczego tak późno zmieniono niesprawiedliwy, według niego, podział europejskich funduszy.
– Pani dyrektor, proszę mi wyjaśnić, czy ten sposób dystrybucji środków unijnych jaki w tej chwili został zaproponowany to była decyzja marszałka, rządu czy Unii Europejskiej – pytał Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku. – Przypomnę, że w poprzednich perspektywach ten przelicznik na jednego mieszkańca był taki, że Trójmiasto dostawało 8 złotych, a Słupsk złotówkę. Ta dysproporcja finansowa w tej chwili jest widoczna. Widać jak rozwija się Trójmiasto i okolice, a jak się rozwija ziemia słupska za pieniądze unijne. Chciałbym się dowiedzieć, kto zdecydował o tym, że jest zmiana sposobu dystrybucji środków finansowych.
Dyrektor Justyna Pluta stwierdziła, że w większości województw ta decyzja podjęta została przez marszałków w uzgodnieniu ze stroną rządową. Za przyjęciem uchwały oddano 21 głosów, a jeden radny wstrzymał się. (opr. rkh)