K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Maraton sztuki

0

W minioną sobotę zakończyła się kolejna edycja Maratonu Sztuki 24 h. Impreza organizowana jest cyklicznie w Liceum Sztuk Plastycznych działającym w Zespole Szkół Technicznych przy ulicy Szymanowskiego. Młodzi artyści wykonywali m.in. pastisze znanych dzieł i stworzyli mural.

Zakończyła się szósta już edycja Maratonu Sztuki 24 h. Impreza organizowana jest cyklicznie w Liceum Sztuk Plastycznych działającym w Zespole Szkół Technicznych w Słupsku. Po przerwie spowodowanej pandemią młodzi artyści spotkali w szkole, aby wspólnie bawić się i rozwijać swoją kreatywność. Wydarzenie rozpoczęło się w piątek w godzinach porannych i od samego początku widać było bardzo dużą aktywność uczniów i nauczycieli koordynujących maraton. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów maratonu są pastisze, czyli twórcze interpretacje dzieł malarskich. W tym roku do jednego z takich pastiszów pozowały między innymi miejska skarbnik i wiceprezydent Słupska.

– Jestem już częściowo przebrana, jeszcze będą mieć na sobie taką płachtę. Oddaję się w ręce artystów, a będę jedną z takich rusałek w kompozycji, a tu pani skarbnik z bluszczem i z nóżką wystawioną – pokazuje na przykładzie działa malarskiego kompozycję do odtworzenia wiceprezydent Słupska Marta Makuch. – Tu z kolei chyba będzie pani szefowa wydziału edukacji Ania Sadlak, tu nasza radna, przewodnicząca komisji edukacji Małgorzata Lenart. A ja cały czas czekam na cherubinka, kto będzie tym aniołkiem. Potem efekt tych prac będzie można zobaczyć na wystawie na ulicy Wojska Polskiego w okresie wakacyjnym. Po pierwsze, to wspaniała zabawa, po drugie – edukacja, po trzecie – my tu tylko stoimy, ale to umiejętności artystów zrobią z nas dzieło sztuki.

Młodzi ludzie także przebierali się w najbardziej wymyślne kostiumy, które najlepiej według nich oddawały hołd oryginalnym dziełom. O procesie powstawania pastiszów opowiadał specjalista ds. edukacji artystycznej Krzysztof Tomasik.

– Młodzież wybiera obrazy i na podstawie tych obrazów próbuje albo odzwierciedlić tę rzeczywistość, albo dać obrazowi jakąś własną interpretację. Obrazy wychodzą bardzo fajnie. To jest przede wszystkim umiejętność obserwacji. Wiadomo, że każdy malarz wykorzystuje światło, znane jest np. oświetlenie Rembrandtowskie – wiadomo, że chodzi wtedy o jakieś górno-boczne oświetlenie, i oni muszą to wychwycić – mówi Krzysztof Tomasik, specjalista ds. edukacji artystycznej w Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej. – Jest to bardzo istotne dla fotografa, bo musi tak dokładnie to wszystko oświetlić, jak jest to dokładnie na zdjęciu, czyli musi mieć podstawy techniczne wykorzystania sprzętu i w ogóle pojęcie o tym. Do obróbki jak najbardziej wykorzystujemy programy do obróbki. To później kolejny etap, w którym też nabierają doświadczenia, bo następuje cała produkcja, montaż, fotomontaż itd.

W programie maratonu znalazła się również wystawa studium modela. Wielu uczniów nocowało w szkole, co było okazją do kontynuowania malarskich przygód. Zwieńczeniem imprezy było wspólne malowanie muralu na jednej ze ścian korytarza szkoły. Cała impreza zakończyła się w sobotę rano, ale wspomnienia pozostaną z uczniami na długo. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.