K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

„Świeccy” Veleza

0

W miniony piątek, 1 lipca, w kluboksięgarni Cepelin w Słupsku odbyła się promocja książki „Świeccy” polsko-ekwadorskiego pisarza i dziennikarza, Marcela Andino Veleza. Wydana w marcu powieść jest debiutem literackim, w której autor przedstawił alternatywną wizję Polski.

Piątkowe spotkanie z polsko-ekwadorskim pisarzem i dziennikarzem Marcelem Andino Velezem przyciągnęło do kluboksięgarni Cepelin czytelników zaciekawionych alternatywną wizją Polski, o której opowiada autor. Licząca ok. 450 stron książka, zatytułowana „Świeccy”, została wydana w marcu i jest jego debiutem literackim. Bohaterem zbiorowym powieści jest wywodząca się ze Świecia wielopokoleniowa rodzina Świeckich, której marzeniem jest stworzenie świeckiego państwa. Świeccy są aktywni, bogaci i wpływowi. Działają na rzecz różnych ludzi, inwestują w kulturę oraz edukację i próbują zmieniać rzeczywistość. Chcą ochrony środowiska oraz wprowadzenia tanich spółdzielczych mieszkań dla wszystkich obywateli. Familia Świeckich walczy z patodeweloperką wspomaganą przez złego biskupa i Kościołem katolickim, wtrącającym się w każdy aspekt życia. Świecie funkcjonuje jak miasto idealne. Mieszkańcy mają pracę, a w szkołach nie ma krzyży. Książka łączy w sobie dwie narracje: współczesną i historyczną, w której znalazły się też „Gawędy dziadka Henryka”. Opowiadają one o tym jak historia Polski mogłaby się inaczej potoczyć, gdyby nie była tak kurczowo związana z Kościołem katolickim.

Ta książka jest bogata w wiele wątków – mówi Marcel Andino Velez, autor „Świeckich”. – Rodzina Świeckich jest liczna i przedstawiona na przestrzeni dziejów Polski, ale chodzi w niej wciąż o to samo. Pochodząc ze Świecia mają nazwisko Świeccy, a to miasto jest trochę inne od reszty Polski, ponieważ jest to miasto, ze względu na nazwę, niezdominowane przez Kościół katolicki. Miasto wolne od dominacji Kościoła katolickiego, w którym Polacy mogą żyć tak jak chcą, a nie jak nakazuje im bezmyślnie powtarzana tradycja, a nawet opresja ze strony nie samej religii, a Kościoła katolickiego. Na przestrzeni dziejów pokazuję rolę Świeckich w tym mieście, ale też w państwie polskim. Pokazuję historię, to jak dzieje polskie zostały wielokrotnie ściągnięte na manowce na przykład przez zły wpływ Kościoła katolickiego. W taki dużym uproszczeniu jest to przygodowa powieść antykościelna.

Autor nie ukrywał, że jest homoseksualistą, a jego powieść jest nową, pełną nadziei utopijną i alternatywną wizją innej, lepszej Polski, w której Kościół katolicki nie ma nic do powiedzenia. Jak podkreślił, książka jest projektem wolnościowym i lewicowym odcinającym się od ruchu narodowo-katolickiego. To nowe spojrzenie jest jednocześnie protestem i propozycją powstałą m.in. po to, żeby dać wiarę tym, którzy chcieliby innego państwa oraz tym, którzy są dogłębnie zmęczeni panującą tradycją, kulturą i relacjami istniejącymi w polskim społeczeństwie. Świeccy są fikcyjni i dlatego idealni. Podczas spotkania z czytelnikami pisarz opowiedział też o sobie, w tym o rezygnacji z pracy wicedyrektora i poświeceniu się opiece nad chorymi rodzicami.

Byłem dziennikarzem, a potem przez wiele lat wicedyrektorem powstającego w Warszawie Muzeum Sztuki Nowoczesnej – mówi Marcel Andino Velez. – W tej chwili kończy się już jego budowa. To była bardzo angażująca praca, a oboje moi rodzice zachorowali i nie było możliwości, by dzielić obowiązki opieki nad dwójką rodziców z pracą, która angażowała mnie 24 godziny na dobę. W którymś momencie musiałem podjąć decyzję o odejściu z pracy. Poświęciłem się nie tylko opiece nad rodzicami, ale zdobyłem nowy zawód. Postanowiłem zając się szerzej tym problemem. W takiej populacji jak słupska, część młodych ludzi wyjeżdża na przykład na studia, a potem nie wraca, a tu społeczeństwo się starzeje i nie ma kto opiekować się rodzicami. Mój zawód polega i na opiece bezpośredniej, ale też zarządzam opieką. Planuję ją, projektuję i często doradzam w sprawach związanych z opieką.

Podczas spotkania z czytelnikami Marcel Andino Velez przyznał, że historia Świeckich jest historią tęsknoty za wspólnotą świeckich i dumnych Polaków. Dodał też, że tak otwarte i tolerancyjne miasto jak Słupsk mogłoby być odzwierciedleniem powieściowego Świecia. (opr. rkh)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.