Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej w Słupsku w ramach projektu Sztuka na Ulicy prowadzi plenerowe zajęcia pn. „W cyjanie zatrzymane”. Podczas tych darmowych spotkań uczestnicy zapoznają się z tajnikami fotograficznej techniki zwanej cyjanotypią.
„W cyjanie zatrzymane” to cykl spotkań organizowanych w Ustce i na słupskich bulwarach. Uczestnicy tworzą fotografie bez użycia aparatów dzięki wykorzystaniu ponad 180-letniej techniki fotograficznej zwanej cyjanotypią. Jest to ręczny proces tworzenia obrazu przy pomocy jedynie światła słonecznego i właściwości soli żelaza. Powstałe w tej technice prace charakteryzują się głębokim niebieskim kolorem.
– Tradycyjnie, jak co roku w sezonie letnim, w wakacje w lipcu i sierpniu realizujemy program, który nazywa się „Sztuka na ulicy”, który polega na tym, że z działaniami artystycznymi wychodzimy poza mury galerii. W tym czasie nie odbywają się u nas tradycyjne warsztaty, tylko wychodzimy w przestrzeń miejską – mówi Małgorzata Różańska, specjalista ds. edukacji artystycznej w BGSW w Słupsku. – Do tej pory była to głównie Ustka, promenada nadmorska, a w tym roku jesteśmy i działamy także na zrewitalizowanych bulwarach nad Słupią. Poza działaniami, które nasze artystki rezydentki zaproponują, realizujemy działanie, które się nazywa „W cyjanie zatrzymane”.
– Jest to fotografia bez udziału aparatu, wykorzystująca promienie UV, czyli nasze światło słoneczne – musi nam tu świecić słońce, żeby ta fotografia wychodziła. Wykorzystywana jest chemia, czyli żelazocyjanek potasu i sole żelazowe, którymi się uczula papier bądź materiał w ciemności. I później, wykorzystując właśnie światło słoneczne, promienie UV, naświetlamy różne kompozycje ułożone z roślin bądź przedmiotów – mówi Krzysztof Tomasik, specjalista ds. edukacji fotograficzno-filmowej w BGSW w Słupsku.
– Przychodzą ludzie, którzy interesują się fotografią i zielarstwem, bo naświetlamy tu rośliny, które rosną przy rzece jak i w Ustce przy morzu. Nazwa „W cyjanie zatrzymane”, bo jest to taki moment, kiedy musimy chwilę poczekać, trzeba to naświetlać przez 15 minut, i rozmawiamy wtedy o ziołach, o wspomnieniach z dzieciństwa, bo przykrywamy całość szybką, a każdy z nas pamięta przecież z dzieciństwa sekrety. Ogólnie chodzi o zatrzymanie i pozbieranie codziennych roślin – mówi specjalistka ds. edukacji w pracowni sitodruku BGSW w Słupsku Sylwia Starkowska.
Najbliższe spotkania w ramach zajęć plenerowych zaplanowano na bulwarach w dniach 1-5 sierpnia w godzinach od 10 do 15, jednak chętni wciąż mogą zdążyć na obecnie trwające warsztaty, które zakończą się w piątek. (opr. jwb)