K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Zaraz koniec

0

We wrześniu zakończyć się mają prace związane z budową zbiornika retencyjnego pod boiskiem słupskiego Rolniczaka. Prace zbliżają się już ku końcowi, a w tym momencie pracownicy budowlani odtwarzają murawę boiska. Zbiornik retencyjno-rozsączający ma pojemność około 15 tysięcy m3.

Już w przyszłym miesiącu zakończyć ma się budowa zbiornika retencyjno-rozsączającego pod boiskiem słupskiego Rolniczaka. Prace nad tą inwestycją rozpoczęto pod koniec ubiegłego roku i pomimo krótkiego przestoju oraz skali zadania, inwestycja wydaje się dobiegać końca. W tym momencie trwają roboty odtwarzania murawy boiska, tak aby powracająca od września do szkół młodzież miała gdzie grać w piłkę.

– Wykonawca w tej chwili zmobilizował duże siły, tak aby dotrzymać terminu wrześniowego, aby we wrześniu młodzież Zespołu Szkół Agrotechnicznych mogła już korzystać z nowego boiska, z nowej bieżni – mówi Tomasz Orłowski, zastępca dyrektora ZIM w Słupsku. – Trawa nie jest siana, jest z rolki, tak więc piłkarze na pewno nie będą na tę murawę, która jest w tej chwili wykonywana, narzekać. Ale faktycznie roboty dobiegają końca, trwają prace brukarskie przy obramowaniu bieżni, która w najbliższym czasie będzie wylewana z materiałów syntetycznych. Trwa budowa drogi dojazdowej i technicznej, która nie będzie ogólnie udostępniona, natomiast będzie zapewniała dostęp służbom technicznym do czyszczenia separatorów dbających o to, aby woda, która będzie przedostawać się z kanalizacji deszczowej do zbiornika, była czysta i aby nie zawierała żadnych frakcji ropopochodnych.

Na zewnętrznej części boiska zamontowano nowe ogrodzenie i rozpoczyna się nasadzanie zieleni. Celem całej inwestycji jest zbieranie wód opadowych z większości osiedla Niepodległości i odciążenie dotychczasowego kolektora.

– Ten zbiornik liczy około 15 tysięcy m3. Aby ująć to obrazowo, jest to 30 sekund średniego przepływu Wisły w Warszawie, ta ilość wody, którą zbiornik może zmagazynować. To jest zbiornik nie tylko retencyjny, ale również rozsączający. Jest wykonany z zespołu komór perforowanych, z których – korzystając z dogodnych warunków gruntowych, mamy tutaj przewarstwienie piasku – będzie sączyć się do wód gruntowych. Jest to, można powiedzieć, działanie modelowe. Nie przypadkiem słupski program zagospodarowania wód opadowych został oceniony najlepiej w Polsce, ponieważ to już nie jest to podejście, że budujemy kolektory i najszybciej wodę sprowadzamy do rzeki, jeziora czy innego odbiornika. Te wody zostaną po prostu zagospodarowane możliwie blisko miejsca opadów. Jest to też element zapobiegania skutkom susz, które ostatnio doświadczamy.

Całkowity koszt projektu to ponad 30 milionów, z czego Słupsk otrzymał 20 milionów złotych w ramach dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.