K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Odsłonięcie muralu

0

Dzisiaj odbyło się oficjalne odsłonięcie nowego muralu na budynku przy ulicy Starzyńskiego w Słupsku. Prezentacja nowego malowidła naściennego odbyło się w obecności prezydent Słupska oraz pomysłodawców i wykonawców.

Obok Galerii Handlowej Podkowa odsłonięto dzisiaj nowy mural. Autorem malowidła jest urodzony w Słupsku artysta Jerzy Chartowski. Dzieło przedstawia jego samego twórcę trzymającego atrybuty malarza, siedzącego na pegazie i wzlatującego nad najważniejszymi zabytkami Słupska. Oficjalne odsłonięcie odbyło się w uroczystej formie, a na to wydarzenie przybyli przedstawiciele władz miasta i kultury oraz osoby związane z artystą.

– Artysta malarz, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, słupszczanin, absolwent technikum plastycznego, ale nade wszystko człowiek, który urodził się w tym właśnie budynku i tu wychował. To było jego miejsce na ziemi – mówi prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka. – Trzydzieści kilka lat jest poza granicami miasta, ale nie ma takiego roku, żeby nie przyjechał do Słupska. Najczęściej zatrzymuje się u swego przyjaciela z czasów młodości Sylwestra Wojewódzkiego i to miasto cały czas celebruje. Wymarzył sobie kiedyś, że chciałby zostawić trwały ślad w tym miejscu, które było świadkiem jego lat najszczęśliwszych, bo młodzieńczych. I za sprawą wspólnoty mieszkaniowej i pana Macieja Tupajki, któremu bardzo dziękuję, powstała inicjatywa lokalna, ażeby spełnić ten artystyczny plan, a jednocześnie marzenie osobiste Jerzego Chartowskiego.

W muralu autor zawarł wiele bliskich mu elementów. W naściennym dziele zauważyć można obserwujące wszystko pary oczu. Znalazło się w nim miejsce także na akcenty w barwach flagi Ukrainy.

– Jestem ciągle przejazdem w Słupsku i od młodzieńczych lat wyjeżdżałem, czy to do szkoły średniej, plastycznej, czy to na studia, później zamieszkałem w Gdańsku, jednak jak bumerang wracałem, sercem cały czas byłem obecny w Słupsku. I do dziś mam tu swoich przyjaciół ze szkoły średniej i podstawowej, tu także obecnych, i nie zerwałem kontaktu z tym pięknym miastem, pięknie odbudowanym dzięki mieszkańcom. I postanowiłem w jakiś sposób to upamiętnić – mówi Jerzy Chartowski, artysta, autor muralu. – Jestem dumny, że już od dzisiaj będę na stałe z powrotem w Słupsku symbolem na koniu, walczący nadal. Znowu muszę pojutrze wyjechać, ale tu zostanę sercem.

Wykonanie tak imponującego malowidła zajęło artyście kilka miesięcy. W tym czasie, jak żartobliwie zauważa, kilkukrotnie narażał życie chcąc stworzyć dzieło jak najbardziej majestatyczne. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.