K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Ścieżka pod mostem Zamkowym

0

Ciekawy pomysł połączeń komunikacyjnych pojawił się przy okazji rewitalizacji bulwarów nad Słupią. Chodzi o ścieżkę w formie rynny, która pozwalałaby na bezkolizyjne przemieszczanie się rowerzystów i pieszych pod mostem Zamkowym.
.
Jest to element większego założenia w ramach kolejnej perspektywy unijnej, w której duży nacisk położono na rozwój infrastruktury zeroemisyjnej, w tym także rowerowej. W koncepcji słupskich urzędników pojawiły się rozwiązania komunikacyjne opracowane dla dwóch obszarów – staromiejskiego węzła rowerowego oraz śródmiejskiego węzła rowerowego. Właśnie w zakresie tego pierwszego zaplanowano m.in. ścieżkę dla cyklistów wzdłuż ulicy Garncarskiej wraz z uzupełnieniem krótkiego, ale bardzo ważnego elementu infrastruktury nadrzecznej.
.
– Chodzi o połączenie bulwarów rzeki Słupi od strony Szarych Szeregów, gdzie mamy przecież ścieżkę rowerową, z częścią nadrzeczną położoną na południe od mostu Zamkowego – mówi Paweł Krzemień, kierownik referatu rewitalizacji słupskiego ratusza. – W tej chwili to połączenie jest bardzo mocno utrudnione, ponieważ trzeba cofnąć się na przejście dla pieszych na ulicy Garncarskiej, a chcielibyśmy w sposób bezkolizyjny, bez konieczności wychodzenia na tę przestrzeń mostową poprowadzić ruch pieszy i rowerowy właśnie pod mostem, od strony wschodniej. Technicznie jest to możliwe, choć oczywiście stosunkowo kosztowne, jeśli przeliczyć na długość powstałego w ten sposób odcinka. Jednak takie rozwiązania są już stosowane, przede wszystkim w miastach Europy Zachodniej, ale i pojawiają się w Polsce, chociażby we Wrocławiu.
.
Przesmyk pod mostem, który umożliwiałby przedostanie się z ulicy Szarych Szeregów na dalsze tereny położone wzdłuż Słupi w kierunku śluzy łososiowej, wpisuje się w projekt skomunikowania całości słupskich bulwarów. Sam proces projektowania jest bardzo czasochłonny, ponieważ wymaga wielu uzgodnień, przede wszystkim z Wodami Polskimi, ze względu na konieczność ingerencji w koryto rzeki i zabezpieczeń przeciwpowodziowych, niemniej technicznie inwestycja jest do zrealizowania.
.
– Będziemy robić wszystko, aby z dużym dofinansowaniem zewnętrznym, mam nadzieję w okolicach około 80 procent, takie zadanie wykonać. A byłoby to faktycznie kapitalne połączenie tego, co po północnej i południowej stronie mostu Zamkowego, zwłaszcza że są tam bariery, które powinniśmy przełamywać – mówi Paweł Krzemień.
.
Wiadomo, że przy realizacji trzech nowych kładek na Słupi Wody Polskie jako podmiot odpowiedzialny m.in. za zapewnienie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego dokonały korekty wysokości tych konstrukcji. Pierwotnie miały być one niższe, jednak ostatecznie rzędne zostały tak zmienione, aby koryto rzeki mogło swobodnie z zapasem przenieść katastrofalne wody. Kładki zawieszono na wysokości 50 centymetrów powyżej poziomu wody stuletniej. Jak sytuacja wygląda w wypadku poprzedzającego je i niżej zabudowanego mostu Zamkowego?
.
– Ta ścieżka, właściwie rynna musiałaby być zagłębiona, więc nie zmniejszyłaby powierzchni przekroju, który umożliwia przejście wody. Przeciwnie, przy dużej wodzie wypełniałaby się wodą, a więc zwiększałby się przepływ pod mostem. To funkcja korzystna. Pozostałaby natomiast kwestia jakichś barierek, które mogłyby zatrzymywać np. płynące kłody czy inne materiały organiczne w sytuacji dużej wody powodziowej. Co do zasady jednak można powiedzieć, że takie rozwiązanie zwiększałoby przepływ wody. Oczywiście w wypadku tej najwyższej wody to połączenie byłoby zalewane raz do roku, może dwa razy do roku – a czasami wcale – i ten odcinek musiałby być wtedy wyłączany z użytku – mówi kierownik referatu rewitalizacji.
.
Przeprawa dla rowerzystów i pieszych prowadzona miałaby być wschodnim skrzydłem rzeki, oddzielona od wody płynącej w korycie. Jedynie sporadycznie, w sytuacjach znacznego podniesienia poziomu wód ścieżka byłaby nieczynna.
.
Założenia projektowe zostały już złożone do urzędu marszałkowskiego dokonującego oceny, czy wpisują się one w idee dokumentu Fundusze Europejskie dla Pomorza 2021-2027. Sygnały są pozytywne, natomiast rolą miasta będzie następnie przystąpienie do opracowania projektu i wypracowania wszelkich uzgodnień, zwłaszcza z Wodami Polskimi, i określenia parametrów, dzięki którym nie zwiększy się zagrożenie powodziowe i nie pogorszy się odporność miasta na wysokie wody. (Joanna Wojciechowicz-Bednarek)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.