K6 INFO – LOKALNY SERWIS INFORMACYJNY REGIONU SŁUPSKIEGO

Karnawał w filharmonii

0

W filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku odbył się koncert karnawałowy „Tańce świata. Rytm, to jest to!”, podczas którego wystąpił utalentowany gitarzysta klasyczny Jakub Kościuszko. Artyście towarzyszyła orkiestra pod batutą Szymona Morusa.

Koncert, który odbył się 28 stycznia w słupskiej filharmonii, był już trzecim tegorocznym koncertem karnawałowym. Orkiestra poprowadzona przez Szymona Morusa, będącego w tym sezonie artystycznym dyrygentem gościnnym, zaprezentowała najbardziej charakterystyczne tańce świata. Publiczność usłyszała m.in. „Tańce rumuńskie” Beli Bartoka, „Taniec węgierski” Johannesa Brahmsa oraz słynny mazur z opery „Halka” Stanisława Moniuszki. Zaprezentowano także suitę na orkiestrę „Appalachian Spring” Aarona Coplanda. Zwieńczeniem koncertu był słynny Marsz Radetzky’ego, skomponowany przez Johanna Straussa, ojca.
Wieczór należał jednak do solisty koncertu, utalentowanego gitarzysty młodego pokolenia, Jakuba Kościuszki. Wykonał on utwór „Fantazja dla szlachcica na gitarę i orkiestrę” hiszpańskiego kompozytora, pianisty i gitarzysty Joaquina Rodrigo. Publiczność, która dotąd kojarzyła hiszpańskie utwory na gitarę głównie z pełnym fajerwerków flamenco, mogła poznać tę twórczość

z innej strony. Stonowany utwór nie jest bowiem inspirowany ludowym folklorem hiszpańskim, ale muzyką dworską i tańcami dworskimi. Młody muzyk przyznał, że dobrze, że rzadko wykorzystywana gitara pojawiła się jako instrument przewodni podczas koncertu.
– Bardzo się cieszę, że mogłem zagrać z Polską Filharmonią Sinfonia Baltica. Jest mi tym bardziej miło, że był to pierwszy raz nasz wspólny, bardzo dobrze nam się współpracowało i myślę, że publiczność po całym koncercie też wychodziła zadowolona – mówi Jakub Kościuszko, gitarzysta klasyczny. – Pozytywną rzeczą jest to, że pojawiła się gitara, bo gitary wciąż jest – moim zdaniem – zbyt mało jak na skalę jej popularności. A tych pięknych utworów trochę jednak jest, bo nie tylko twórczość Joaquina Rodrigo, ale też Heitora Villi-Lobosa, Mario Castelnuovo-Tedesco czy Aleksandra Tansmana. Tak więc mam nadzieję, że gitara będzie jeszcze gościć w murach Sinfonii Baltiki, być może już w nowej sali – z tego, co słyszałem, jest taki pomysł i mam nadzieję, że to się uda, trzymam kciuki, bo na pewno ta orkiestra zasługuje na wspaniałą salę koncertową. I także ta publiczność zasługuje na jak najlepsze warunki akustyczne.
Najbliższy koncert karnawałowy w słupskiej filharmonii odbędzie się już w piątek, 4 lutego, o godzinie 19. Wydarzenie zatytułowane „Cafe Bodo”, okraszone przedwojennymi szlagierami, będzie opowiadało o spotkaniu Eugeniusza Bodo z Hanką Ordonówną. Bilety do nabycia w kasie filharmonii. (opr. jwb)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.